Sztuczna Inteligencja – dobre, złe i brzydkie strony

Pamiętasz film “Dobry, zły i brzydki”? Tytułowe przymiotniki opisywały rolę każdej z postaci. Clint Eastwood był „dobry”, Lee Van Cleef urodził się, by być „złym”, a przebiegły i „brzydki” bandyta został zagrany przez Eliego Wallacha. Film został nakręcony w 1966 roku, a dziś – 55 lat później – nie tak łatwo już oddzielić dobre od złego i rozpoznać co jest prawdą, a co nie.  Sztuczna inteligencja to jeden z tych obszarów, który wciąż nie jest do końca zrozumiały dla wszystkich. Jej zastosowanie może stawiać pewne pytania związane z prywatnością, bezpieczeństwem, a nawet ludzkimi wartościami. Jedno jest pewne – AI przyczynia się do transformacji społeczeństw i gospodarek. Co warto wiedzieć o sztucznej inteligencji i jej aktualnych możliwościach?

 

Dobra strona

W ostatnich latach obserwuje się ogromne i wciąż rosnące zainteresowanie sztuczną inteligencją. Wciąż czuć pewien “powiew świeżości”, przez co jej wdrażanie jest pożądane przez wiele firm. Popyt rodzi podaż, dlatego powstaje mnóstwo filmów i artykułów o tym, jak technologia “zmieni świat”. Dostawcy rozwiązań sztucznej inteligencji prezentują ją z jak najlepszej strony, niemalże bez wad. Wywołuje to wysokie oczekiwania wobec AI i tego, co potrafi technologia. 

Nie bez powodu padają nawet pytania, czy sztuczna inteligencja przejmie władzę nad światem. Nikt jeszcze tego nie potwierdził, a tezy, jakoby sztuczna inteligencja miała osiągnąć kiedyś samoświadomość są (jeszcze) fikcją. Póki co rewolucja technologiczna, jaką możemy obecnie obserwować niesie za sobą ogromne możliwości rozwoju. Sztuczna inteligencja potrafi zminimalizować różnego rodzaju ludzkie błędy, jest wsparciem dla wielu sektorów i branż, a także zwiększa wydajność dzięki wykonywaniu wielu zadań w tym samym czasie oraz przyspiesza procesy decyzyjne.

 

Zła strona

Wizerunek sztucznej inteligencji w mediach bardzo często odbiega od rzeczywistości. Cały szum wokół AI zmienił mocno oczekiwania ludzi. Według Accenture: aż 87% firm zgadza się z tym, że tradycyjne doświadczenia nie są już satysfakcjonujące dla klientów. Klienci oczekują, że rozwiązywanie problemów będzie szybkie, łatwe, dostępne całodobowo i na wszystkich możliwych kanałach czy urządzeniach. To o wiele wyższe oczekiwania wobec obsługi niż kiedyś i duże wyzwanie dla firm. To również sygnał dla organizacji, aby nadążyć za oczekiwaniami. 

Sztuczna inteligencja ma też inne złe strony. Dr Start Russel w książce “Human Compatible: AI and the Problem of Control“ twierdzi, że jej rozwój sprawi, że AI stanie się wręcz wrogiem rasy ludzkiej. Między innymi za sprawą tego, że stanie się ona bardziej kompetentna w wykonywaniu różnych zadań od ludzi. Wiele rzeczy już potrafi zrobić lepiej od człowieka. Czy sztuczna inteligencja zastąpi całkowicie człowieka? To pytanie zadaje wiele osób. Mimo całej rzeszy ludzi sceptycznie nastawionych do AI nie ma jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy naprawdę jest się czym martwić? 

 

Brzydka strona

Wielu analityków i ekspertów twierdzi, że boty lub zdalni asystenci są odpowiedzią na nowe, wysokie wymagania dotyczące obsługi klienta. Możesz o tym przeczytać m.in. w Forbesie. Bardzo możliwe jest, że w najbliższych latach większość interakcji z klientami będzie obejmowało uczenie maszynowe, chatboty, czy różne mobilne komunikatory. Ale czy sztuczna inteligencja zawsze będzie wiedziała, jak komunikować się z klientem?  Gdy sztuczna inteligencja dopiero powstawała, można było zarzucić jej wiele niekompetentnych zachowań. Uprzedzenia, stronniczość, niejasność – to były niemal powszechne zarzuty pod jej adresem. Teraz powszechne jest wdrażanie AI w taki sposób, by nie krzywdziła ludzi ani nie powodowała problemów w organizacjach. Wszystko za sprawą kwestii etycznych z nią związanych, o czym pisaliśmy w poprzednim artykule. To oznacza, że sztuczna inteligencja i etyka powinny zawsze iść w parze. To też uświadamia nam, że sztuczna inteligencja powinna być pilnowana i zarządzana przez człowieka, i nie pozostawiona “sama sobie”. 

 

Podobno ludzkość raz uzależniona od sztucznej inteligencji nie będzie mieć oporów przed kolejnymi jej wdrożeniami. Tak naprawdę to się już stało – sztuczna inteligencja zagościła w wielu obszarach życia i trudno wyobrazić sobie, że miałoby być inaczej. Pozostaje tylko pytanie – czy naprawdę jest się czego bać? AI jak wiele innych rzeczy ma dobre i złe strony. A gdyby po prostu użyć sztucznej inteligencji, aby ułatwić sobie życie? Wyobraź sobie, w jak wielu czynnościach mogłaby Tobie pomóc. Sztuczna inteligencja, owszem, jest inteligentna. Ale do samoświadomości jest jej bardzo daleko, a nawet prawdopodobnie jest to dla niej niemożliwe osiągnięcie. Pozostaje korzystać jej z zalet i odpowiednio zarządzać, aby była dla nas wszystkich dużym wsparciem.